piątek, 18 września 2009

Forumowa, integracyjna przejażdżka do Czerska

Nareszcie temat z tych przyjemniejszych, nie związanych z naprawami, dzwonami i innymi patatajami.

W zeszłą niedzielę ustawiliśmy się z chłopakami z www.mz-klub.pl na małą przejażdżkę w parę maszyn. Chłopaki juz wcześniej uskuteczniali jakieś spotkania, ja debiutowałem :)

Dojechałem na 11 pod knajpę "Pod mosteczkiem", pod most Poniatowskiego, gdzie czekali na mnie:
- Bartek (ETZ 250),
- Sławek (WSK M21 W2 S2)
- Piotrek (Kawasaki EX 500, ale posiada również ETZ250):





Wyznaczylismy sobie cel - miejscowość Czersk za Górą Kalwarią, gdzie mają znajdować się jakieś ciekawe ruiny. No to ruszyliśmy, po drodze zahaczając o Orlen celem zalania maszyn...


Oczywiście po drodze nie obyło się bez niewielkich przeszkód natury mechanicznej.
U mnie coś walnęła świeca, a Piotrkowi w Kawie jebnął stelaż od "czachy" ;)
Naprawa usterki została wykonana oczywiście po MZtkowemu - Piotr pożyczył swojemu rumakowi pasek od portek :D


Po jakimś czasie zajechaliśmy do Czerska, gdzie nie omieszkaliśmy zrobić sobie wspólnej fotki (w towarzystwie innego niemieckiego motocykla ;) ):


Zwiedziliśmy czerskie ruiny, po czym ruszyliśmy dalej, z chęcią obadania wybrzeża Wisły nieopodal...





...i ruszyliśmy z powolna w stronę stolicy. Żeby nie wracać tą samą drogą wytyczyliśmy sobie trasę przez Otwock, drugą strona Wisły.

W okolicach Mazowieckiego Parku Krajobrazowego zakończyliśmy wspólne jeżdżenie...



...i pojawiła się też wisienka na torcie dzisiejszej przejażdżki - wisząca na włosku blacha w mojej TSce, którą profesjonalnie przytwierdziłem obok laleczki ;)



Wycieczka dobiegła końca i każdy pojechał w swoją stronę.
Po takiej jeździe, samemu jeździ się jakoś tak kurde nieswojo, dlatego częściej trzeba będzie ustawiać się na takie rajdy, już konkretniejsze ;)

W ramach podsumowania - zrobiliśmy ok 100km, a trasa wyglądała orientacyjnie tak:




PS: Bartek, dzięki za foty, dobrze że miałeś aparat, bo nie miałbym co na bloga wrzucać. Do swojego kartę pamięci zostawiłem w kompie, także potrafił zrobić całą jedną sztukę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz